Codzienne trzy negatywy

poniedziałek, 28 września 2015

28 września 2015

›
1. Po raz pierwszy od czasów niepamiętnych zrobiłem coś, co wcześniej było moją codziennością – zaspałem. Nie na tyle, żeby nie zdążyć ...
niedziela, 27 września 2015

27 września 2015

›
1. Wstałem zbyt wcześnie. Wlazłem więc do wanny. W wannie, jak to w wannie wessał mnie Twitter. Tajmlajn przeżywał materiał kolegi r...
1 komentarz:
środa, 16 września 2015

16 września 2015

›
7–8 września 1. W Poniedziałek wylądowaliśmy w Krakowie. W Warszawie lało. W Krakowie wręcz przeciwnie. Z Balic trafiliśmy do hotel...
1 komentarz:
czwartek, 10 września 2015

4 września 2015

›
1. Tydzień rozpocząłem w Pendolino. Chwalić Boga nie urwały się żadne drzwi, spóźnienie też się zmieściło w granicach rozsądku. Nies...
1 komentarz:
czwartek, 3 września 2015

30 sierpnia 2015

›
1. Tydzień sponsorowała literka „N” wie Deutsch land. Zuerst (czy jak się tam to pisze) poznałem człowieka, który do niedawna miał lepsz...
1 komentarz:
poniedziałek, 24 sierpnia 2015

23 sierpnia 2015

›
1. 22 sierpnia. Obudziła mnie noga. Własna. Prawa. Boląca zupełnie bez sensu. Wstałem. Okazało się, że chodzić nie mogę zupełnie. I to ...
wtorek, 18 sierpnia 2015

17 sierpnia 2015

›
1. 16 sierpnia. Wstałem zbyt rano. Nie wiem jak wyłączyć wewnętrzny budzik. I to jest zła informacja. W parku się okazało, że...

16 sierpnia 2015

›
1. 15 sierpnia. Wstałem rano. Pojechałem do Belwederu. Pierwszy raz byłem w środku. Pierwszy raz na pod płotem byłem dwadzieścia parę...
niedziela, 9 sierpnia 2015

3 sierpnia 2015

›
1. Prawie tydzień opóźnienia. Do tego tyle się w sumie działo, że muszę trochę po łebkach. I to jest zła informacja. 2. Nie...
wtorek, 4 sierpnia 2015

2 sierpnia 2015

›
1. Sobota. O moim stanie niech świadczy kilkakrotnie w tym tygodniu powtórzone pytanie: „O której jest Gloria Victis” W momen...
2 komentarze:

1 sierpnia 2015

›
1. Piątek. Muszę to podkreślać, bo piszę ze zbyt dużym opóźnieniem. Co jest wciąż bardzo złą informacją. 2. Z opóźnieniem dotarło...
niedziela, 2 sierpnia 2015

31 lipca 2015

›
1. Zasadniczo czwartek. W środku dnia pojechałem po dziewczyny, które na plac Defilad przyjechały jakimś dziwnym autobusem. N...
sobota, 1 sierpnia 2015

30 lipca 2015

›
1. Skoro wczoraj był wtorek, to dziś jest środa. I to jest zła informacja (bo piszę w piątek, choć w sobotę bo po północy) 2....
piątek, 31 lipca 2015

29 lipca 2015

›
1. Jaki mamy dzień? Wtorek! Najsamprzód pojechałem po Pana Kolegę Wojtka, który stacjonuje w okolicy TVN-u. Pojechaliśmy do pracy. [...
1 komentarz:
‹
›
Strona główna
Wyświetl wersję na komputer
Marcin Kędryna
Wyświetl mój pełny profil
Obsługiwane przez usługę Blogger.