niedziela, 20 marca 2022

19 marca 2022


 

1. Nie oglądałem imprezy Platformy Obywatelskiej. Dotarły do mnie jej echa na Twitterze. Wygląda na to, że jedyną konkretną propozycją była likwidacja – w związku z rosyjskim atakiem na Ukrainę – publicznej telewizji. 
Kiedyś konwencję bym oglądał. Dziś czytałem platformiane tweety. I to jest chyba zła informacja, bo gdybym oglądał, to bym jeszcze coś na ten temat napisał. 

Swoją drogą Platforma, przez bliżej nieokreślony czas, powinna milczeć w sprawie polityki zagranicznej, gdyż przez lata żyrowała politykę państw zachodniej Europy, której to polityki efektowną klęskę obserwujemy dziś na Ukrainie. 

2. Przyciąłem kolejną jabłonkę. I ałyczę zwaną mirabelką. Złą informacją jest, że przyciąłem ją jak jabłonkę. A ponoć nie tak się to robi. 

3. Zmarł profesor Zembala. Jedliśmy razem śniadanie na Jasnej Górze przed Papieżem. Mówił, że e-papierosy to może być dużo gorszy syf niż papierosy klasyczne. 

1 komentarz:

  1. Swoją drogą Platforma, przez bliżej nieokreślony czas, powinna milczeć w sprawie polityki zagranicznej, gdyż przez lata żyrowała politykę państw zachodniej Europy, której to polityki efektowną klęskę obserwujemy dziś na Ukrainie.


    Kurcze po raz pierwszy się politycznie z Panem zgadzam. Chyba ja też się starzeję.
    Trochę wygląda to śmiesznie. Najbogatsze kraje UE nie mogą pomóc Ukrainie bo sami uwierzyli, że her putin (piervy sekretarz) jest cywilizowanym człowiekiem. Później go promowali i karmili na koniec sami patologicznie się od niego uzależniając. Wmawiając wszystkim, że diesel jest zły, węgiel jest zły, atom jest zły. Tylko solarna energia i radziecki gaz. Śmieszne i straszne. Później maks co mogą dać Ukrainie to radzieckie Strieły i 5000 hełmów wzór M42 po dziadku.
    O tym Panu co ma imię jak ta seria popularnych filmów (Emmanuel) to mi się nawet nie chce pisać. Inna sprawa, że my tak po słowiańsku problemy zewnętrzne już po miesiącu przenosimy na rynek wewnętrzny... ale w sumie patrząc na te dwa bogate kraje przytoczone wyżej to właściwie nie jest u nas tak źle.

    OdpowiedzUsuń