niedziela, 31 marca 2024

30 marca 2024


1. Śni mi się poseł Przydacz. Na rowerze. W znaczeniu, że to on był na rowerze. Później dyrektor Dębski. W szpitalu, który mieścił się w siedzibie SWW przy Chałubińskiego. I nie chodzi o to, że w SWW działał szpital, tylko że był w tamtym miejscu zamiast SWW. Zdarzało mi się być w SWW, więc wiem, że szpital, który mi się śnił, wyglądał zupełnie inaczej. Za to dyrektor Dębski był jak prawdziwy. Sen był fabularnie bardzo skomplikowany, a przez to interesujący. Złą informacją jest, że nie pamiętam, o co chodziło. 

2.Mazurek ze Stanowskim pochylili się nad kandydatem Trzeciej Drogi Lewickim. Kandydatem, na którego plakaty ciągle wpadam. Pominęli fakt, iż na każdym plakacie, kandydat Lewicki występuje z pieskiem do adopcji. Złą informacją jest, że kandydat Lewicki jest tak niewiarygodny, że raczej nikt tych piesków adoptował nie będzie. 


3.Kontynuowałem walkę z robotami. Wciąż nieskutecznie. Jeden skręca w prawo, drugi nie widzi przewodu sygnałowego. A jeszcze trzy dni temu, ten który skręca w prawo wykosił wszystko, co miał wykosić.
Walczyłem później z reflektorami w Lawinie. Gdyż – z sygnałów, jakie czynią nadjeżdżający z przeciwka kierowcy, wynikać mogło, że ich oślepiam. Udało mi się w końcu znaleźć śrubę regulacyjną. Ale większym sukcesem jest, że udało mi się nią pokręcić.

Złą informacją jest, że nie widać bociana. Istnieje szansa, że się nie zagnieździł. 


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz