Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Christopher Nolan. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Christopher Nolan. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 7 stycznia 2021

7 stycznia 2021


 

1. Uwielbiam praktykować kuchenną politologię. Przez ostatnie lata nie wypadało się mi tym dzielić ze światem. Teraz chyba mogę. Wczorajsza rewolucja amerykańska nie zrobiła na mnie specjalnego wrażenia. Cztery lata temu zwycięstwo Donalda Trumpa zmotywowało tłumy wyborców, przepraszam: wyborczyń pani Clintonowej do wyjścia na ulicę i robienia – excuse le mot – bydła podczas prezydenckiej inauguracji. Po przegranej Donald Trump chciał, żeby jego następcy też inauguracja niezbyt wyszła. Zaczął więc podkręcać swoich wyznawców. Jednak świat 2021 to nie to samo, co świat 2017. W międzyczasie wydarzyło się Black Live Matter. Wyznawcy Trumpa przez wiele miesięcy zeszłego roku oglądali w swoich telewizorach przekraczanie kolejnych granic, z którego to przekraczania nic nie wynikało. Więc w świadomości kilkuset z nich granice zostały na tyle przesunięte, że sprofanowali pomnik demokracji (Republiki), jakim jest Kapitol. Skoro można było bezcześcić pomniki bohaterów tej demokracji (Republiki) i nic się nie działo, to dlaczego mieli się jakoś obcinać. Demokracja (Republika) dała sobie radę. Za cztery lata też sobie poradzi. Nie wiemy jeszcze z czym. I to jest zła informacja. 
Kurcze, jestem dziadersem. I jestem z tego kurcze dumny. 

2. Opozycyjny przekaz o tym, że leżymy w kwestii szczepień zastąpiony został opowieścią, że kiedy PiS przegra wybory, to będzie jak w Stanach. 
Będzie miasteczko namiotowe przed Sejmem, demonstracje próbujące się do Sejmu wedrzeć, w Sejmie totalna opozycyjna obstrukcja? 
Ech wiąż się nie mogę oderwać od bieżącej polityki i to jest zła informacja. 

3. Obejrzeliśmy „Tenet” Nolana. Bożena wykazała się wielką mądrością i wywarła na mnie presję, przez którą zamiast kupić film na apple.tv, wypożyczyłem go, oszczędzając kilkadziesiąt złotych. Bożena nie jest wielbicielką „Incepcji”, mnie się „Incepcja” nawet podobała. 
Tenet” nie daje rady. I to jest zła informacja. Bo przez moment ręka mi zadrżała – mogłem wybrać „Greenland”. Oboje lubimy Butlera.