Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Elle Man. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Elle Man. Pokaż wszystkie posty

sobota, 29 stycznia 2022

28 stycznia 2022


1. Kocia nie było całą noc. I pół dnia. W końcu wrócił. Jak go długo nie ma wychodzi po niego Rudzia. I zwykle go przyprowadza. Czytałem kiedyś, w nieodżałowanym miesięczniku „Malemen”, wywiad z psychologiem, który mówił, że ludzie widzący w zachowaniach zwierząt zachowania ludzkie nie są zbyt mądrzy. Ale co ja na to poradzę, że w Rudzi dokładnie obwąchującej wracającego do domu Kocia widzę żonę, która sprawdza wracającego, po przedłużającej się nieobecności, męża.
Przeczytałem rano, że „Elle Man” został zamknięty przez Burdę. I to jest zła informacja. Przy okazji wykończono też „Focus” i „Samo zdrowie”. 

2. Tak samo, jak wczoraj mieliśmy pojechać na północ. Tak samo nie wyszło. Z tą różnicą, że dojechaliśmy do Świebodzina. Kupiliśmy ukraiński chrzan, wpadliśmy na chwilę do „Atelier u Iwonki”. Pan od kosiarek nie zrobi mi porządku ze Stigą, bo ma z kręgosłupem problem. I to jest zła informacja. Może pod koniec lutego dojdzie do siebie. W Lubinicku namierzyliśmy stolarza. Później jeszcze jednego w Skąpem. Istnieje więc szansa, że coś zrobimy z oknami. 

3. Uwielbiam spać przed telewizorem. Nie mam teraz na to czasu. I to jest zła informacja. Dziś wyjątkowo zasnąłem w połowie „47 roninów”, a obudziłem się chwilę po początku „Siedem”. Przez chwilę próbowałem jakoś połączyć wątki. Nie wiedzieć czemu – nieskutecznie.