Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Mythic Quest. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Mythic Quest. Pokaż wszystkie posty

piątek, 14 maja 2021

14 maja 2021


1. Od rana mnie boli głowa. I nie jest to sprawiedliwe, gdyż wciąż nie piję. 
W Graffiti Gabriela Morawska-Stanecka. (ktoś, z takim nazwiskiem bardziej by pasował do nieboszczki Unii Wolności niż do szeroko rozumianej lewicy) Nikt mnie nie przekona do sensowności trzymania ustawy ratyfikacyjnej w Senacie. Nic pozytywnego nie można ugrać. Takie nie, bo nie. 
Tadeusz Cymański u Mazurka polecał Tomasza Manna z takim zaangażowaniem, że chyba poszukam audiobooków. 

2. Udało mi się usunąć denerwującą awarię Lawiny. Otóż po uruchomieniu dzwoniła pisząc „check oil level”. Wlazłem wcześniej pod auto, wyczyściłem kostkę czujnika w misce olejowej – nie pomogło. Dzisiaj wziąłem się na sposób. Dolałem litr oleju – jak ręką odjął. 

Musieliśmy pojechać do Świebodzina. Po drodze zwiedziliśmy Chociule. Po remoncie drogi bardzo ładna się zrobiła miejscowość.
U innej niż ostatnio pani weterynarz kupiłem zajzajer na kleszcze dla Kocia. Zajzajer, który przy okazji odrobacza. Za całe pięćdziesiąt złotych. Była wersja tańsza na same kleszcze i droższa na same kleszcze. Z tym, że ta druga miała starczyć na dwa miesiące. Rano zdjąłem z Kocia dwa kleszcze. Wczoraj – podobnie. Na białym futrze widać nawet w nie do końca dobrych okularach. 

3. Oglądamy co piątek, na Apple TV, dwa seriale. „Wybrzeże Moskitów” i „Mythic Quest”. Ten drugi nawet śmieszny. Ten pierwszy pełen bardzo estetycznych dłużyzn. Niestety, na żadnym z serwisów steamingowych nie ma „Wybrzeża Moskitów” z Harrisonem Fordem, którego to filmu serial jest remeakiem.

Posmarowany zajzajerem Kocio poleciał testować. Zobaczymy, czy zajzajer płoszy kleszcze, czy jedynie zniechęca je do tego, by się w Kocia wgryzały.


 

wtorek, 26 maja 2020

25 maja 2020


1. O siódmej przyjechali panowie wycinać, co winno być wycięte. Szekspir mógłby dramat napisać o konflikcie między człowiekiem z piłą spalinową, który wynajęty chce jak najszybciej wykonać robotę tnąc wszystko co ma w zasięgu wzroku, a właścicielem terenu, który z jednej strony wie, że musi coś tam wyciąć, z drugiej – żal mu każdego krzaczka. Pilarz uważa, że właściciel jest wariatem, bo wydaje sprzeczne polecenia. Właściciel uważa, że pilarz jest pozbawionym serca barbarzyńcą. Pilarz przycina gałęzie drzewom, których nie ma zamiaru ściąć. Właściciel uważa, że nieodwracalnie zniszczony jest ich pokrój. Pilarz zaczyna przeklinać godzinę, w której przyjął zlecenie, właściciel myśli, że powinien znaleźć kogoś innego, albo zrobić to samemu. Nie wiem, jak u Szekspira wyglądałby finał. I to jest zła informacja.

2. Od rana zajmowałem się apaszkami. Sok z buraka rozpropagował fejka, że pani Prezydentowa ma apaszkę za 18 tysięcy złotych. Radio Erewań. Nie apaszkę, tylko dwieście apaszek, i nie pani Prezydentowa, tylko Kancelaria, i nie ma, tylko kupiła, żeby rozdać. I rozdała.
Jakże się cieszę, że się nie płacę podatków w Warszawie. Gdybym płacił, byłbym – chcąc, nie chcąc – sponsorem Soku z buraka.
Żurnaliści dzwoniący w tej sprawie, kiedy się okazywało, że nie ma afery – tracili zainteresowanie. I to jest zła informacja, bo nikt nie napisał, że afery nie ma.

3. „Mythic Quest” . Bardzo śmieszne. Śmieszniejsze niż „Dolina Krzemowa”. Połowę drugiego odcinka przespałem, I to jest zła informacja – przespałem, bo byłem zmęczony. Będę musiał obejrzeć jeszcze raz.