Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pod lipami. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pod lipami. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 15 listopada 2021

14 listopada 2021


 1. Przyśnił mi się Antonii Macierewicz. Opowiadał o świętej pamięci prezesie Skrzypku. O tym, że przywiązywał wielką wagę do detali. Pan Antonii pokazywał mi jakieś bankowe gadżety, które prezes Skrzypek odrzucał, bo coś było nieodpowiedniej jakości. Znów nie mam pojęcia jak sen interpretować. I to jest zła informacja. 

2. To nie Misiek wypuścił wczoraj Dr. Wypuściła ją Bożena. Dr wróciła koło południa. Wskoczyła na parapet i zaczęła się dobijać do okna. Kocio zwykle siedzi i czeka. Rudzia sygnalizować swoją obecność przez balkonowe drzwi. Dr odkryła parapet. Ciekawe, co będzie z najmniejszym kotem. 
Od kilku tygodni Misiek wzdychał, by go zawieźć do Łagowa. Pojechaliśmy. Łagów po zmroku jesienią przy mżawce. Trafiliśmy do restauracji „Pod lipami”. Czynnej, co się chwali. Placków ziemniaczanych nie polecam. Kapusty zasmażanej też, gdyż bardziej przypomina bigos. Problem z pierogami polega na tym, że panie w kuchni mają problem z oddzieleniem ruskich od z mięsem. I jest to problem. W karcie są też chyba pierogi z krewetkami, więc uczuleni na owoce morza, zamawiając ruskie powinni uważać. Herbata była za to bardzo dobra. 
Zawsze, gdy podjeżdżam pod Bramę polską, światło zmienia się na czerwone. Tym razem było tak dwa razy. Przypadek?

Na Orlenie w Porcie 2000, LPG po 3,25. Skręciłem, gdyż to bardzo dobra, jak na okolicę, cena. Skręciłem i się okazało, że sprzedaż gazu czasowo zawieszona. Interesujący sposób na przyciąganie klientów. 
Zatankowałem za 3,29 na największym we wszechświecie BP. Przed Wilkowem. Mają bardzo dobry wybór whisky. Na przykład trzy rodzaje Glenlivet. Mają też Dictadora. Rum. Czerwony. I to jest zła informacja, bo bym wolał niebieski. 

3. Po powrocie chwilę popracowałem, gdyż praca w dzienniku wymaga pracy w niedzielę. Później z Miśkiem przesunęliśmy szafkę z umywalką. Twierdzący, że „niedzielna praca w gówno się obraca” powinni być usatysfakcjonowani – przy przesuwaniu zrobiła się dziura w elastycznej rurce, tej od syfonu, do kanalizacji. I to jest zła informacja.