Pokazywanie postów oznaczonych etykietą WeCrashed. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą WeCrashed. Pokaż wszystkie posty

sobota, 2 kwietnia 2022

2 kwietnia 2022


1. Obejrzeliśmy kilka odcinków „WeCrashed”. Jeden rano, dwa wieczorem. Bardziej by to było interesujący, gdy by człowiek nie znał finału. Choć gorszą jeszcze jest świadomość, że jest to zrobione mniej więcej na faktach. Choć trudno uwierzyć, by w hotelu Europejskim były myszy. 

2. Wycieczka do miasta. Najpierw buraki w Lidlu. Mięso, którym karmimy koty kosztuje więcej, niż kosztowało ostatnio. I to jest zła informacja, bo się przyzwyczaiły już, że poza suchą karmą i saszetkami z Rossmanna, dostają surowe mięso. Później rzeczony Rossmann. Nie było saszetek w promocji. Później Action. Plastikowe pojemniki, dzięki którym będzie można uporządkować część zawartości warszawskiej szafy. Tę część, którą przywiozłem wczoraj. Później gaz. Z niewiadomych przyczyn gaz w butlach jest droższy, niż ten do samochodu. Tak ze trzy razy.

3. W sklepie „Yкраїночка” kupiłem chrzan. I piwo. Czernichowskie. Pomyślałem, że kupię to piwo, bo nigdy nie piłem, a może długo nie być okazji, bo nie wiadomo, czy ten browar jeszcze stoi. Potem się cofnąłem, żeby kupić jeszcze trzy słoiki chrzanu, bo przecież nie wiadomo, kiedy będzie następna dostawa. I to jest zła informacja. Mam nadzieję, że sobie jakoś dadzą radę. 

Na stronę „Gazety Lubuskiej” trafił komentarz, który pojawił się w piątkowym „Pulsie” – dodatku, do gazet grupy Polska Press. Ten, który pisałem, zamiast napisać wtorkowe Negatywy. 

https://gazetalubuska.pl/selfie-z-doktorem-bartosiakiem-felieton-marcina-kedryny/ar/c1-16204861