środa, 24 marca 2021

24 marca 2021


1. Maksymowicz u Piaseckiego narzekał, że w kierownictwie Ministerstwa Zdrowia są ekonomiści a nie lekarze. Cóż, są ludzie, którzy twierdzą, że lekarze nie są w stanie zreformować systemu ochrony zdrowia, bo stadnie im na tym nie specjalnie zależy. 

Później w TVN24 jakiś dyrektor szpitala z Dolnego Śląska powiedział, że strajk rezydentów funkcjonuje tylko w mediach. Pół godziny później wystąpił przewodniczący Porozumienia Rezydentów. Dziennikarka oczywiście się na ten temat nawet nie zająknęła. 

Rozmawiałem kiedyś o rezydentach z kilkoma doktorami nauk medycznych. Żaden nie uronił łezki nad ich ciężkim losem. Usłyszałem, że tak jest na całym świecie. Rezydentura jest długotrwałym egzaminem z predyspozycji do bycia lekarzem. A kiedy się kończy, były rezydent, zarabiając kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie szybko o swych cierpieniach zapomina. 

Mazurek wstał lewą nogą. Najwyraźniej. Nie dał Wróblewskiemu całym zdaniem odpowiedzieć na chyba ani jedno pytanie. Inna sprawa, że całe zdanie Wróblewskiego zajęłoby pewnie pół rozmowy. 

2. Pojechałem na pogrzeb. Na placu targowym nazywanym Rynkiem kupiłem w kwiaciarni wiązankę. Pani florystka powiedziała, żebym następnym razem zamawiał wcześniej. Odpowiedziałem, że wolałbym, żeby następnego razu nie było. 

Pogrzeb w pandemii. Ludzie pilnujący, żeby trzymać dystans, stojący w rodzinnych podgrupkach. Po wszystkim kuluarowe rozmowy o tym, kto zarażony, kto przeszedł, komu się nie udało. 
Ksiądz proboszcz z Ołoboku, w pierwszym kwartale miał więcej pogrzebów niż w całym zeszłym roku. Pogrzeby bez rodziny, bo cała na kwarantannie. Kremowanie zwłok, bo inaczej ofiary wirusa trzeba chować w szczelnych workach. Podwójnych workach. 
Straszny czas.

3. Sąsiad Gienek uważa, że już przechorował wirusa. Na jesieni. Źle się czuł, bardzo źle. Zadzwonił do swojego lekarza domowego. Opowiedział, jakie ma objawy. Lekarz stwierdził, że nie będzie go wysyłał na test, bo na pewno będzie pozytywny. Więc nie wiadomo, czy sąsiad Gienek przechorował wirusa. System skorumpował większość lekarzy domowych. Skorumpował w angielskim tego słowa znaczeniu. Każda próba naprawy systemu skończy się ogólnopolskim strajkiem, na który żaden polityk sobie nie może pozwolić, bo trzeba liczyć się ze zdaniem miliona zestresowanych wyborców, którym nie ma kto zaordynować aspiryny. 

Poseł Bartoszewski pochwalił Michała Dworczyka. Teraz trwa twitterowy na nim lincz. Nie warto być przyzwoitym. 

Poseł Siarkowska w Radio Maryja: „Przy grypie czy innych chorobach wirusowych świat nie stał na głowie, lecz lekarze leczyli ludzi, a szpitale były otwarte”. Najwyraźniej Konfederacja nie ma monopolu na głupotę. 



 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz