Pokazywanie postów oznaczonych etykietą „Dolina łez”. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą „Dolina łez”. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 16 lutego 2021

15 lutego 2021


 1. W końcu wyszło słońce. Według fotowoltaiki to był najbardziej słoneczny dzień w 2021 roku. Dotychczas. Złą informacją jest, że jak na tak słoneczny dzień było zadziwiająco zimno. 


2. Pojechaliśmy na wycieczkę. Mieliśmy jechać do tego drugiego Gronowa, do sklepu, który był wyjątkowo zamknięty, kiedy tam pojechaliśmy ostatnim razem. Okazało się, ze tym razem też jest zamknięty. Pojechaliśmy więc do „Lamusa” w Boczowie. Dość przerażającego miejsca, o którym już kiedyś pisałem. Swoją drogą ciągle się boję, że zacznę się powtarzać. Na razie – jak w tym przypadku – ratuje mnie wyszukiwarka. 
W Boczowie było zimno i drogo. I to jest zła informacja. Kupiliśmy etażerkę, kosz wiklinowy, betonową tralkę i futro. Na etażerce, nim ją kupiliśmy leżała książka, którą w styczniu 1940 roku w Szczecinie ktoś dostał na urodziny od wuja. Książka była wspomnieniami pancerniaka z wojny we Francji i Belgii. Raczej Wielkiej Wojny, bo trudno, żeby ktoś w styczniu dostał książkę opisującą sytuację z maja. 
Z kolei na ścianie wisiała ramka, w którą oprawiono dziewięć zdjęć kota Petera 1. z Charlottenburga. Kot na świat przyszedł w kwietniu 1979, z zszedł był w kwietniu 1998 roku. 19 lat, piękny wiek dla kota. 
Gdyby ktoś potrzebował – można w Boczowie kupić skórę z niedźwiedzia. Znaczy nie tyle prawdziwą skórę z niedźwiedzia, co z jakiegoś futra uszyte przebranie. Niestety bez głowy, więc raczej się na Krupówkach nie przyda. Zresztą ostatnio Krupówki to nie jest jakieś specjalnie dobrze kojarzące się miejsce. 
Bożenie bardzo się nie podobał Torzym. Wracając ominęliśmy go więc przez Bielice i Bobrówko. Ostatnio coraz częściej zauważam, że Rokitnica jest w centrum cywilizacji. 

3. No i zaczęliśmy oglądać „Dolinę łez”. No i nas wciągnęła. Na razie siedem odcinków. Jeszcze chwila i nasi Żydzi zaczną łomotać ich Arabów. Choć właściwie większość bohaterów to akurat nie są nasi Żydzi.

Złą informacją jest, że się z tego wszystkiego zrobiła druga w nocy i pewnie znów się nie wyśpię.