Pokazywanie postów oznaczonych etykietą „Zapomniana bitwa”. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą „Zapomniana bitwa”. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 30 listopada 2021

29 listopada 2021


1.  Naoglądałem się youtuba i wiem, że choinka na mojej desce rozdzielczej oznacza problem z szyną danych klasy drugiej. Marzy mi się elektryk, któremu bym mógł auto wstawić. Obawiam się, że stanie na tym, że sam będę się musiał w tym grzebać. 
Zamówiłem na ebay-u ramię Pitmana, w bardzo rozsądnych pieniądzach. Złą informacją jest, że przyjdzie dopiero przed Świętami. 

2. Kiedy wyjeżdżałem do Świebodzina, zaczął padać śnieg. Śnieg z tych niepozostawiających śladów. Biedronka wciąż obrzydliwa. Trafiłem za to do kulturalnej wersji Netto. Czysto, porządnie bez ludzi. No i piwo z Czarnkowa. 

Nigdy na wsi nie przywiązywałem jakiejś specjalnej wagi do stroju. Może odreagowywałem warszawskie, codzienne garnitury. Pamiętam wrażenie, jakie zrobiłem kiedyś na sąsiadach przyjeżdżając kiedyś prosto z pracy. Wyglądałem inaczej niż zwykle. Zwykle wyglądałem byle jak. Pandemia wszystko zmieniła. Wrażenie anonimowości, jakie daje maseczka powoduje, że do miasta ostatnio jeżdżę jak zupełny oblojdra. I to jest zła informacja, gdyż anonimowość jest złudna. 

Mały kot postanowił się ze mną zaprzyjaźnić. Albo mnie liże, albo gryzie. Mnie gryzie, albo komputer gryzie. A pogoda taka, że nawet Kocio nocuje w domu. 

3. „Zapomniana bitwa” – Netflix. #DlaczegoWPolsceSięNieDaRobićTakichFilmów?

Zaczepił mnie rano na Twitterze redaktor Jadczak. Chodziło o to, że w tekście o skazanym za malwersacje przy rozliczaniu dotacji nie pojawiła się informacja, że polityk ten był kiedyś związany z Łukaszem Mejzą. Z analizy miejscowej polityki wynika, że łatwiej by było oznaczać ludzi, którzy z Mejzą nie mieli nic wspólnego. Reszta: czyli politycy PSL, PO, PiS (ci akurat od niedawna), Bezpartyjnych Samorządowców. W zeszły czwartek redaktor Jadczak udzielał wywiadu portalowi miejscowego samorządu. Samorząd ten nadzorował wypłacenie Mejzie dotacji, o której pisał w poprzednim tekście. I tak tu jest na każdym kroku. 
Patrząc na takie historie można odnieść wrażenie, że świat nie jest czarno-biały. Jest czarno-szary i to jest zła informacja.