Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Cisza wyborcza. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Cisza wyborcza. Pokaż wszystkie posty

sobota, 23 maja 2015

22 maja 2015


1. No i znowu jest cisza wyborcza, i znowu nie wiem co robić. Do tego mam problem polegający na tym, że tak właściwie (w sobotę po piątej rano) nie skończyłem czwartku. W związku z tym, że ten czwartek ma już ponad 44 godziny i całkowicie zjadł piątek ograniczenia w tematach, które mogę opisać są złą informacją.

2. Miałem ambicje pojechać rano pociągiem do Wrocławia, żeby jednak pojeździć elektrycznymi volkswagenami. Niestety – zaspałem. I to jest zła informacja. Z tym snem, to mi się strasznie dziwnie porobiło. Kiedy odbierałem BMW M135i przypomniało mi się, że parę miesięcy temu mówiłem, że jeżeli nie prześpię dziewięciu godzin, to jestem nieprzytomny. Teraz, jeżeli udało mi się przespać w sumie dziewięć godzin od początku tygodnia – to duży sukces.
M135i – bardzo fajny samochód. Niestety cała moja energia szła w to, żeby się nie zabić. Więc nie byłem za bardzo w stanie docenić tego auta. I to też nie jest dobra informacja, choć istnieje szansa, że odpocznę i wszystko się zmieni

3. Napiszę jedną rzecz, która mi się przypomniała podczas oglądania debaty. Otóż w podstawówce (raczej na początku) była taka zasada, że jeżeli ktoś dotknął coś obrzydliwego, żeby zdjąć z siebie odium, musiał dotknąć tym czymś kogoś innego i wypowiedzieć zaklęcie: dwa, pięć od syfa.
Podczas debaty nikt nie użył zaklęcia. I to chyba jest zła informacja.