Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Loro. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Loro. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 4 lipca 2021

3 lipca 2021


1. Wczoraj przypadkiem włączyłem „Onych”(„Loro”) Sorrentino. To właściwie zabawne – ten film w przeddzień triumfalnego powrotu Tuska. A już miałem iść spać. Ale mnie wciągnęło. Cudowny film. No i się położyłem po trzeciej. Zdecydowanie po trzeciej. No i mnie obudziło przed dziewiątą. Nieco przed dziewiątą. No i się nie wyspałem. Zdecydowanie się nie wyspałem. 
Wysłuchałem śniadanie w „Trójce”, z którego nic nie pamietam. 
Do śniadania dwa odcinki „Home before dark”. Wraca wiarę w przyszłość mediów. Ale lokalnych. 

2. No i się okazało, że w międzyczasie Tusk znów zaczął kierować Platformą. Zacząłem oglądać „Drugie śniadanie mistrzów”. Blanka Mikołajewska powiedziała, że Jarosław Kaczyński to człowiek stary i pozbawiony charyzmy. Poparł ją Jakub Bierzyński – Kaczynski to zdemenciały starzec. Meller mówił o spowodowanej powrotem Tuska panice w TVP. Także tak…

Z niechęcią przeczytałem wywiad z gen. Pytlem. Wymusili to na mnie koledzy, którzy koniecznie chcieli o tym wywiadzie dyskutować. Naszła mnie po tym taka konstatacja: otóż mówiono, że Macierewicz tworzy swoją armię. Mówiono myśląc o WOT. I to był błąd. Pan Antonii stworzył armię sfrustrowanych generałów. Co jakiś czas, któryś odkrywa swoją przyszłość w polityce. I zaczyna udzielać wywiadów. Tzw. normalny dziennikarz (gatunek w Polsce już od dawna rzadko spotykany) Pytla by rozniósł. Z prostą logiką jest tam problem. Ale przecież chodzi o zupełnie coś innego. 

3. Udałem się do lasu w celu poszukiwania grzybów. Znalazłem sztuk siedem. Kurek. W parku pojawiły się podgrzybki (ja tam podgrzybkiem nazywam każdego grzyba, który jest brązowy, ma od spodu tę żółtą gąbkę i sinieje, gdy się go naciśnie). Następnym razem wezmę worek na śmieci. Bo wołają o pomstę do nieba. 
Koleżanka Kocia się już właściwie wprowadziła.